Partyzanckie przystanki
Marketing partyzancki za swoją podstawową zasadę obrał: ATAK Z ZASKOCZENIA. Nic więc dziwnego, że sposoby zwrócenia uwagi konsumentów są, z jednej strony bardziej nachalne, a z drugiej “nieoczekiwane”. Generalnie – mają zaintrygować odbiorcę, wzbudzić zainteresowanie reklamowanym produktem, czy też usługą i wywołać chęć kupna.
Każde działanie marketingowe, a partyzanckie w szczególności, powinno być dobrze stargetowane. Bo przecież, określenie grupy docelowej determinuje całą kampanię – dlatego więc, jest kluczowe.
Innym ważnym elementem tzw. planu ataku jest wybór najlepszego miejsca do komunikacji z wybranym targetem. Dość zaskakująca będzie chociażby reklama na przystanku autobusowym. Zaskakująca, a tym samym efektowna i efektywna.
Dlaczego? Ponieważ widoczna zarówno dla:
- – pasażerów komunikacji miejskiej
- – kierowców i pasażerów samochodów
- – przechodniów
- – turystów będących akurat w pobliżu
Zatem zapewnia dotarcie do bardzo szerokiego grona odbiorców. Musi więc zaskakiwać i interesować na tyle, by zapadła im w pamięć na bardzo długo! Oto kilka przykładów partyzanckich przystanków: